Zanim w XVI w. na Mauritiusie pojawili się Portugalczycy, wyspa zamieszkiwana była przez unikatowe gatunki zwierząt. Wśród nich był Dodo – prawdopodobnie najsłynniejszy, wymarły nielot na świecie, posiadający duży i zakrzywiony dziób w czarnym kolorze. Choć dziś nie sposób jest spotkać na Mauritiusie ptaków Dodo, to wyspa nadal stanowi jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Egzotyczny Park Narodowy Black Gorges, setki kilometrów śnieżnobiałych plaż i otaczające je koralowe atole są wystarczającym powodem do tego, żeby tę niewielką wyspę na Oceanie Indyjskim nazwać prawdziwym rajem na ziemi. Aby w pełni cieszyć się urokami Mauritiusu, warto jest tu wykupić wczasy z formułą all inclusive.
Całe wybrzeże Mauritiusu oferuje turystom doskonałe warunki do uprawiania sportów wodnych. Krystalicznie czyste, a do tego ciepłe wody Oceanu Indyjskiego to bowiem jeden z największych skarbów tego państwa. Bogaty świat podwodny, obejmujący nie tylko kolorowe ogrody koralowe, ale także jaskinie, kratery wulkaniczne i wraki statków, otwiera przed nurkami ogromne możliwości eksploracji. Z kolei silne wiatry pozwalają do woli rozkoszować się żeglowaniem i jazdą na nartach wodnych. Wybierając formułę wczasów all inclusive możemy liczyć na to, że za wiele „wodnych" atrakcji nie będziemy musieli dodatkowo płacić. Na przykład w 4 – gwiazdkowym hotelu Beachcomber Le Mauricia, usytuowanym na północy wyspy, w słynnym ośrodku turystycznym Grand Baie, możemy nieodpłatnie wypożyczyć narty wodne, kajaki, czy też deski windsurfingowe. Z kolei w położonej niedaleko od Grand Baie miejscowości Pointe aux Piments, w 4 – gwiazdkowym hotelu Le Meridien Ile Maurice, możemy bez żadnych dodatkowych kosztów popływać na rowerku wodnym albo udać się na rejs łodzią z przeszklonym dnem. Podobne atrakcje oferują nam też hotele usytuowane w znanym centrum turystycznym Flic en Flac, na zachodzie wyspy. Wczasów all inclusive warto więc tam poszukać chociażby w 4 – gwiazdkowym hotelu La Pirogue (hotel oferuje bezpłatne łodzie wiosłowe oraz nurkowanie powierzchniowe) albo w 4 – gwiazdkowym hotelu Sugar Beach Resort (tu za darmo pożeglujemy albo poszalejemy na desce windsurfingowej).
Kuchnia na Mauritiusue stanowi prawdziwy tygiel smaków. Składają się na nią zarówno naturalne dla wyspy produkty – ryby, owoce morza oraz soczyste owoce, takie jak papaje czy ananasy, jak też przysmaki kuchni europejskiej, afrykańskiej i dalekowschodniej. Na bogate tradycje kulinarne Mauritiusu wpływ mieli nie tylko dawni kolonizatorzy wyspy – Holendrzy czy Francuzi, ale także przybywający tu kupcy hinduscy, muzułmańscy i chińscy. Tę doskonałą mieszankę smaków z pewnością będziemy mieli przyjemność poznać w hotelu, kupując wczasy z pełnym wyżywieniem. W bufecie nie powinno zabraknąć prawdziwego przysmaku wyspy – wędzonego lub gotowanego i podawanego z dodatkiem warzyw marlina (ryby o wadze dochodzącej nawet do kilkuset kilogramów). Jeśli natomiast chodzi o owoce morza, to najczęściej serwowane są tu ostrygi. Ryby i owoce morza podawane są zazwyczaj z ryżem – gotowanym (zwykłym), smażonym albo z ryżem moczonym wcześniej w szafranie. Jeśli nadarzy się taka okazja, to koniecznie powinniśmy też spróbować tzw. „sałatki milionera", która składa się z ostryg, krewetek, krabich nóżek, kawałków langusty i ośmiornicy.