Hotel Riva

pokój standardowy, 1 tydzień

Ciężki tydzień,duży stres ,trudno mówić o wypoczynku . Za te pieniądze mogłam wypocząć w innym kraju gdzie turysta jest traktowany jak gość ,a nie jak intruz !

Nie polecam nikomu . Brak basenu ,HB marne ,plaża miejska beznadziejna,wi-fi tylko w recepcji a cena wygórowana. Zarząd hotelu nieprzychylny gościom z Polski.

śniadania i obiadokolacje (HB), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Itaka, podróżuje 1 raz w roku

Atrakcyjne polozenie przy promenadzie i tzw. małej plaży

Nie jest tohotel dla ludzi potrzebujących luksusu

śniadania i obiadokolacje (HB), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 2 tygodnie, Rainbow Tours, podróżuje 3-4 razy w roku

Bardzo trudne dwa tygodnie. Dużo stresów. Brak wsparcia ze strony rezydenta.

Hotel ładnie położony, widoki na morze i przepiękne Stare Miasto. Uroku dodaje mu rosnąca na wysokość wszystkich pieter wyjątkowa pinia. Ruchliwa promenada pod oknami nie przeszkadza... dopóki nie chce się iść spać. Ale najgorsza ze wszystkiego - dyskoteka w najblizszym sąsiedztwie (z prawej strony), która do rana "bawi" amatorów hałasu, bo muzyka tego nazwać nie mozna. W tym roku najprawdopodobniej czynny juz będzie meczet (w njblizszym sąsiedztwie z lewej strony). Po raz pierwsz w czasie wakacji, żeby spać, musielismy brać leki nasenne! Brudne ulice - to mało powiedziane.

Pokoje nieźle umeblowane, telewizor, lodówka. Klima nie działąła, a jesli udało sie włączyć, to była bardzo głośna. Pokoje z widokiem na morze (nie wszystkie) miały balkony, na których można było posiedzieć. W łazienkach brudno. Woda wylewała sie na podłogę, robale, smród.

Pomieszczenie, w którym jda sie posiłki - nazwać salą to przesada. Brudno, ciasno, duszno. śniadania pozwalano jeść na tarasie, więc widok na morze rekompensował inne niedostatki, ale wieczorem goście hotelowi juz musieli jeśc wewnątrz, bo wazniejsi byli goście zachodzacy do restauracji z ulicy. Jedzenie makabra. Może skąpe porcje były w tym wypadku plusem. Wino notorycznie chrzczone wodą. Kawa zamawiana w restauracji droga i niezbyt smaczna.

Plaża w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu zatłoczona i brudna, chociaz codziennie czyszczona. Za 3 euro można było popłynąc na dalsze plaże, tam juz bardzo przyjemnie. Żadnych rozrywek i udogodnien hotel nie proponował.

Najwiekszym walorem jest Stare Miasto, które w mojej opinii jest ładniejsze od starówki w Kotorze a nawet w Budwie. I spokojniejsze. wieczorem mozna spokojnie posiedzieć. Poza tym nic. wszedzie hałas.

Ulcinj jest pieknie połozony, ale niekoniecznie da się tam odpocząć, nawet młodym ludziom. Można zwiedzić.

Odradzam wszystkim. Szkoda pieniedzy na takie miejsce, zwłąszcza, że goście hotelowi (jak juz zapłącili) nikogo nie obchodzą.

śniadania i obiadokolacje (HB), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 2 tygodnie, Rainbow Tours, podróżuje 1 raz w roku

Hotel ładnie położony i to wszystko.Obsługa nawet miła ale straszny brud.Posiłki masakra.Sprzątanie ogranicza się do opróżnienia kosza na śmieci i wyło żenia rolki papieru toaletowego.

Ladnie położony, bliziutko plaża z ciemnym piaskiem

skromne, wiszące pajęczyny i brudna łazienka

okolica przepiękna, morze , góry

jeśli ktoś wybiera się do Czarnogóry, to powinien zatrzymać się w innej miejscowości,Ulcinj jest miastem albańskim 80 procent mieszkańców to albańczycy.

śniadania i obiadokolacje (HB), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Rainbow Tours, podróżuje 3-4 razy w roku