Hotel U Pattaya

Świetny hotel, lecz nie zasługuje na miano idealnego. Obsługa każdego dnia uśmiechnięta, miła i chętna do pomocy. Zawyżone ceny za posiłki jak na standardy tajskie. Cała infrastruktura i hotel bardzo ładnie urządzony. Można tutaj odpocząć i się zrelaksować. Można skorzystać z rowerów. Brakuje oferty sportów wodnych. Do najbliższego sklepu są około 3 km. Niedaleko jest restauracja- Alex&James, do której droga zajmuje 10 minut rowerem, jest tam dosyć tanio, bo można nawet za dwie osoby zapłacić około 10 euro. Moją radą, jeśli ktoś planuje urlop w Tajlandii jest, żeby wybrać coś położonego bliżej Pattayi. Z naszego hotelu można udać się tam autobusem.

pokój standardowy, 1 tydzień

Spokojny obiekt zlokalizowany przy piaszczystej i wąskiej plaży Bangsareay. Na plaży pojawiają się śmieci codziennie, jednak na bierząco są sprzątane. Spacerem można dotrzeć do smacznych restauracji.

Widok na morze z pokoju na najwyższym piętrze.

Drogie, jednak smaczne dania. 29 euro zapłacimy za kanapkę z frytkami oraz dwie butelki wody.

Świetne masaże, a czas oczekiwania krótki. Spa super !

Do miasta 16 kilometrów. Przy bardzo wąskiej plaży widok na miasto.

Obsługa przyjazna oraz dyskretna.

pokój standardowy, 1 tydzień

Bardzo odpowiadał nam personel, wszyscy przyjacielsko nastawieni i bardzo sympatyczni. Jak tylko mają możliwość to spełniają zyczenia gości, jednak nie należy zapominać, że to Tajlandia i nie wszystko po prostu tu jest.

Sami do końca nie wiemy, jaką opinię napisać. Ma on dobre i złe strony. Z pozytywnych cech można wskazać jego wygląd, położenie w zacisznym miejscu (do Pattayi jakieś 30 km). Plaża jest cudowna, zadbana. Niemal wszyscy goście pochodzą z Azji, niewielki odsetek przyjezdnych spoza. Pokój w teorii miał być z widokiem na ogród, ale w praktyce wychodził na ścianę. Nie było to dla nas dużym utrudnieniem, no ale… W pokoju spory taras, gdzie było jacuzzi i spore siedziska. Pracownicy serdeczni i przyjaźni, jak tylko się o coś prosiło od razu starali się tym zająć. Bardzo przyjemna restauracja, dobre posiłki, śniadania również. Z minusów trzeba wskazać to, że w ogóle nie działał barek, więc napoje nie były chłodne, a recepcja twierdziła, że tak ma być i nie ma chłodzić a trzymać temp. Tego co w nim jest. Pierwsze słyszeliśmy o czymś takim. Jest tu sporo dzieci, więc i poziom hałasu spory. Pokoje nie wyciszone,wszystko było słychać. Ogólnie to jak na przyszłość nie mieszkalibyśmy tu, ale chętnie korzystalibyśmy z restauracji.

Jak komuś słońce i upał w pokoju nie straszne to chyba lepiej wziąć pokoje z oknami na morze. Pokoje po drugiej stronie są nie wyciszone. Ogólnie pokoje w porządku, jedynie lodówka do niczego. Łóżka były ogromne i komfortowe. W łazience duży i nowoczesny prysznic oraz dwie umywalki. Nie ma za wiele miejsca na rzeczy, ale wystarcza. Spędziliśmy w pokoju jak na nas dużo czasu, bo zazwyczaj wynajmujemy coś na kilka dni tylko.

Bardzo podobała nam się restauracja, podawano w niej pyszne jedzonko a pracownicy byli bardzo sympatyczni. Śniadania też bardzo smaczne. Jedynym minusem jaki zauważyliśmy było to, że część stolików ustawionych na dworze była niska tak, że niewygodnie się przy nich siedziało. Jak coś to dobrze jest sobie wcześniej zająć stoliki wyższe.

W hotelu można skorzystać ze strefy SPA oraz siłowni, ale my nie chodziliśmy więc się nie wypowiemy. Podobał nam się basen, był spory i funkcjonalny. Niestety i tu i na plaży brakowało miejsc gdzie można skryć się przed słońcem, a nawet w cieniu temperatura sięgała do prawie 40 stopni. Cały dzień niewiele osób jest przy basenie i dopiero popołudniu ludzie się pojawiali.

Hotel leży w bardzo spokojnym miejscu, zaraz przy plaży. Do Pattayi jest jakieś 30 km. Kilka min spacerem od hotelu jest restauracja na plaży czynna do wczesnego wieczora. Tak na piesze dojście to nie ma za bardzo sklepu żadnego. Ale można za darmo z hotelu wypożyczyć rower. W zasięgu spaceru jest dzielnica Bangsare, ale jak gdzieś dalej chcecie jechać to trzeba wziąć motorower albo taksówkę.

pokój standardowy, 1 tydzień

Zadbany oraz ładny obiekt. Cudownie, jednak jest kilka minusów : przydałby się bezglutenowy chleb, jak w pozostałych obiektach. Przydałoby się jaśniejsze światło w pokoju. Niewielka szczelina przy zlewie w toalecie, jak przejechał się palcem leciała krew. Jednak to tylko mankamenty. Oprócz tego miejsce warte polecenia.

pokój standardowy, 1 tydzień