Zalety
Centrum
Właściciele nie nachalni
Wady
Brak miejsca gdzie można by posiedzieć większą grupą-np. ogród.
Niedogodnością jest ustawienie stołów na zewnątrz przed hotelem na chodniku. Jeśli chcę zjeść na zewnątrz, to jem posiłek w kurzu i brudzie a każdy zagląda mi do talerza.
Uzasadnienie
Właściciele nie nachalni, spokojni no ale nasza grupa też była spokojna i nie nachalna. Właściciel pędził bimber-na handel. Jest to dozwolone w Bułgarii i nie tylko na całych Bałkanach też.
Hotel
Hotel dobrze wygląda. Zadbany ale przy głównej ulica-mankament dla jednego dla drugiego zaleta.
Pokoje
Wyposażenie pokoi ok, chociaż w łazience przydała by się kabina prysznicowa a nie zasłona, która nic nie zasłania, żeby nie wiem jak się starać ,łazienka zalana, brak mopa ścierki i dywanika pod nogi po kąpieli. Dla mnie to ważne. Nasz pokój był od ulicy-hałas. Znajomi mieli pokój od tzw. ogrodu. Balkonik malutki a ogród okazał się nie ogrodem ogólnie dostępnym,tylko miejscem, gdzie właściciele mieli kilka grządek, podlewali je zawartością szamba ,śmierdziało no i stały tam dwa budynki gospodarcze, gdzie mieszkali starsi państwo, rodzice właściciela.
Gastronomia
Jedliśmy w centrum u Braci Serbów
Infrastruktura
Basenu brak ,na plaże daleko, Sportu i rozrywki w hotelu (właściwie to pensjonat rodzinny) nie należy się spodziewać.
Położenie
Restauracje sklepy faktycznie w pobliżu. Okoliczne atrakcje i rozrywki-w Rawdzie brak przed Neseberem zjeżdżalnia wodna.
Jeśli dla kogoś rozrywką jest grający w restauracji zespół cygański-to tak, jest kilka takich lokali. Rozrywka inna ,czyli kluby z muzyką do tańczenia, dyskoteki to w Słonecznym Brzegu. Ktoś w swej opinii pisze, że znalazł blisko PKP. I tu moja konsternacja, drugi raz byłam w Rawdzie i jako żywo, żadnej linii kolejowej nie polecam - za to autobusową komunikację. Co do plaży ta najbliższa to dobre 500 m, kamienie, brzydki brzeg i brzydkie dno, śmierdzi (glony, ścieki). Jest i druga plaża, dobry 1km bo nie w linii prostej tylko zakrętami. Piaszczysta, troszkę szersza ale tez i bardziej okupowana. Dno w morzu ok.
Ogólne wrażenia
Hotel jakość w stosunku do ceny ok.Mozna by napisać, że pobyt też ok.Ale sama Rawda po tych kilku latach kiedy byliśmy pierwszy raz niewiele się zmieniła, mieścina, żeby nie powiedzieć rozrośnięta wiocha. W centrum nie ma żadnego miejsca, gdzie by można usiąść spokojnie i zjeść zakupione frykasy, nie koniecznie w restauracji czy kawiarni, żadnego parku, ławeczek, o sorry są 4 ławki ale tylko dlatego bo jest to przystanek autobusowy.
Co do podróży z Oskarem, autobusy wcale nie takie wygodne, wąskie siedzenia, mało miejsca na nogi. Uprzedzam, wysadzili naszą grupę w odległości 1 km, bo niby autokar nie wjedzie(piętrus) do centrum pod hotel. Po pierwsze turystyczny, który przejeżdża przez centrum do Rawdy -piętrus, wjeżdża. Po drugie zagraniczne autokary(Rosjanie, Niemcy) też podróżowali piętrusami i ich kierowcy wjechali na naszą" ulice bez problemu. Wyrzucono" nas tak daleko, z bagażem, ludzie młodzi, ale też i starsi w tym słońcu, z tymi walizami ,za powrotem było identycznie. Horor . Zła organizacja powrotu grupa z różnych miast, zamiast posadzić np. poznaniaków w jednym autokarze, rozsadzili na dwa autokary. ,zbyt rzadko postoje. A co do toalety w autokarze., też nic się nie zmieniło. Dla ozdoby. Generalnie zamknięta ,bo nie ma gdzie zrzucić zawartości. Kierowcy w sumie ok, Pilot, no cóż takim pilotem może być każdy, mam wrażenie, że to ludzie z przypadku. Filmy które mogliśmy oglądać ,te same jak 5 lat temu, żenada. Oskar schodzi na psy. No i wspólna jazda i powrót z obozem młodzieżowym. Dobrze nie wyjechali z Poznania już byli opici jak baki.
Dane wyjazdu
bez wyżywienia, internetowe biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 8-12 dni, Oskar, podróżuje 2 razy w roku