Hotel Grand Paradise Samana Amhsa Marina

Witam ciepło z bardzo ciepłego pobytu w grand paradise samana przełom listopad/grudzień 2021 2 tygodnie. Bardzo polecam ten hotel pomimo dwóch niestety skrajnych opinii na jego temat. To może najpierw to co nie powinno w ogóle mieć miejsca, to obsługa, przed wyjazdem czytając opinie na jego temat jako jedną z pierwszych przeczytałem że "obsługa pracuje bo musi", pomyślałem pewnie ktoś przyjechał do hotelu, zamiast na Dominikanę i się czepia. Nic bardziej mylnego. Obsługa to jakiś dramat, przychodzisz na posiłek, siadasz i.... czekasz na sztućce, dostajesz je (zaznaczę że w pierwszym tygodniu niczego nie można zamawiać samemu, wszystko ci podają czyli.... Czekasz), prosisz o napoje (kawa, herbata) i... Czekasz i tak za każdym razem. Dalej, znajomość angielskiego hehe zapomnijcie, oni chyba przez tą nację zostali chyba skrzywdzeni bo szybciej porozumiesz się z nimi na migi, oczekiwałem na prawdę paru podstawowych zwrotów grzecznościowych, czasem (sorki za wyrażenie) ale szybciej człowiek by małpę nauczył paru zwrotów niż ich obcego języka. Ale o tym dość, uzbroicie się w cierpliwość (na prawdę robiłem co mogłem :)) i będzie ok. I teraz drugi tym razem miły skrajny punkt. To lokalizacja. Przepiękne spokojne otoczone na dużym obszarze gajem palmowym miejsce, w zatoce, woda czyściutka, cieplutka, proponuję prawy skrajny punkt plaży do pływania, można spotkać parę pięknych rybek, kraby i to nie małe, można się przepłukać czystą wodą. 30 minut plażą w lewo dojdziecie do kameralnej miejscowości, proponuję pizzę w mini barze na plaży czy drinka, zupełnie coś innego niż w hotelu. Na przeciwko słownie parę set metrów jest zlokalizowana wspaniała malutka wyspa, na którą za drobną opłatą można podpłynąć, dla aktywnych proponuję spacer w prawą stronę od hotelu, jakieś 30 min spokojnym tempem wzdłuż plaży dojdziecie do prywatnego terenu który zawsze jest otwarty, tam przy odrobinie szczęścia traficie na "gejzer", woda przedostając się pod ciśnieniem wybucha nad wami tworząc cudna bryzę, do tego gesty gaj palmowy i falę łomoczące w brzeg... Powiem wam, byłem w paru ładnych miejscach, między innymi na kubie czy Malediwach ale to miejsce to jeszcze coś innego. Uważam że teren hotelu jest na tyle urozmaicony że wycieczki to fanaberia, bo wracacie i stwierdzacie że i tak tu jest najładniej :). Moim zdaniem rejon samana to nie tylko najładniejsze, najmniej skomercjalizowane i spokojne miejsce jak powiedziała nasza rezydentka "jedziecie państwo na kraniec świata", ale jedno z najładniejszych miejsc na karaibach. Ponad 10 h lotu plus około 5 h jazdy minibusem, właściwie prywatnym bo z całego samolotu tylko dwoje polaków wsiadło do niego na lotnisku czyli my :). Warto, polecam czy wrócilibyśmy?. Z pewnością tak....

Największą zaletą tego hotelu jest cudna plaża i fajne położenie i kropka ! Reszta to marne 3 gwiazdki. Obsługa pracuje bo musi. Jedynie Omar na restauracji i wiecznie uśmiechnięty Leonardo w barze na plaży! Reszta do wywalenia od razu! Potrafią skończywszy pracę w barze zamknąć bar (co rozumiem) ale pogasić wszystkie światła i do widzenia! W barach często brakuje wszystkiego! Od brudnych plastikowych szklanek, po sok pomidorowy, limonkę czy rum. Jedzenie marne. Często brak filiżanek i nie ma w czym napić się kawy. Recepcja chamstwo. Pokoje mocno zniszczone, często brak ciepłej wody. Kontrolne liczenie ręczników które kiedyś były białe i wyglądają jak szmaty... nie wiem kto miałby to ukraść i po co? Dyskoteka: niemieckie disco polo nie do zniesienia! A najgorsze podział bardzo widoczny podział na część select . takie getto w getcie... darujcie sobie ten hotel szczerze !

Szkoda pieniędzy ....

Zlokalizowany w cudownej zatoce hotel gwarantujący świetny wypoczynek. Plaża znajdująca się przy nim była zadbana i regularnie sprzątana. Do miejscowości parę minut spacerem. Polecam.

pokój standardowy, 2 tygodnie

To już kolejny rok w tym miejscu. Hotel położony daleko od cywilizacji, a w okolicy piękne plaże i palmowe gaje. Dobre miejsce dla szukających spokoju. Hotel co roku wygląda lepiej. Brak animacji, co dla mnie jest dużym plusem. Dużo leżaków przy basenie oraz na plaży, a woda bez fal. Duże i wyremontowane pokoje. Każdego dnia nowe drinki w barach Smaczne i różnorodne posiłki, restauracja w formie bufetu. Czujemy się tu, jak w domu. Uśmiechnięty i przyjazny personel. Polecamy odwiedzić: 1. Playa Fronton 2. Playa Playita 3. Playa Rincon 4. Wodospad El Limon 5. Restauracja El Cabito.

Pokój odnowiony oraz pachnący.

Różnorodne posiłki, a personel miły

Kajaki, nurkowanie oraz rowery wodne.

Zatoczka piękna w otoczeniu palm.

Obsługa traktuje nas, jak znajomych :)

pokój standardowy, 1 tydzień

Hotel jest coraz lepszy. Właściciele dbają, aby goście byli usatysfakcjonowani pobytem.

Pokoje są przyjemne, lecz odbiegają od europejskich norm. W łazience można natrafić na nierówno ułożone kafelki lub rdzawe zacieki na kranach, ale jest to już raczej część tutejszego folkloru. Mini bar jest codziennie uzupełniany w napoje.

Wyżywienie na coraz wyższym poziomie. Jedzenie jest smaczne, urozmaicone, a wybór jest duży.

W ofercie hotelu znajdują się m.in.: aqua aerobik, nurkowanie w basenie, kajaki, strzelanie z łuku, siatkówka, a nawet konie. Zespół animacyjny stara się zapewnić rozrywkę wszystkim gościom, ale nie jest przy tym nachalny czy głośny.

Lokalizacja to największa zaleta hotelu. Wszędzie panuje cisza i spokój. Brak tłumu turystów, tak jak to ma miejsce na Punta Cana. W pobliżu cudowna plaża hotelowa oraz plaża w Las Galeras. Wciąż najpiękniejszą w okolicy jest plaża Fronton, natomiast te dzikie - Playita i Rincon - w porównaniu do ubiegłych lat, straciły na swej egzotyczności. Wcześniej rosły tutaj palmy, niestety z wybrzeża wypłukuje je morze.

Personel na odpowiednim poziomie. Życzliwy, uśmiechnięty i uczynny. Należy jednak uwzględnić fakt, że panuje tutaj większa swoboda niż w Europie.

pokój standardowy, 1 tydzień

Dla osób, którym wystarczają baseny.

Hotel położony w ogrodzie palmowym. Idealny dla poszukujących ciszy i spokoju. Towarzystwo międzynarodowe.

Pokoje dobrze wyposażone, jednak wymagają remontu . Duży minus za niewydajną i głośną klimatyzację. Pokoje codziennie sprzątane, a w lodówce uzupełniane napoje.

Spory wybór smacznych dań. Regularne kolacje na plaży z owocami morza lub pieczonym prosiakiem. W barach duży wybór miejscowych alkoholi. Drinki ze świeżymi owocami. Przesympatyczni barmani Maria i Luisa w sport-barze.

Całodniowe animacje, jednak animatorzy z wyczuciem, nie narzucający się. Sprzęt można wypożyczać na godziny. Próbowałem snorkować, ale woda w morzu była mętna. Wynikało to chyba z częstych burz nad morzem. Brak siłowni, ale dostępne było pomieszczenie ze stołem do ping pong i innymi atrakcjami. Mankamentem był brak plaży, bo palmy sięgają do samego morza i tylko przy odpływie robi się nieco miejsca.

Hotel położony dość daleko od lotniska w Puerta Plata (4 godz.). Najbliższe większa miejscowość to Samana, ale do pobliskiego Las Galeras tylko ok. 10 min spaceru. W pobliżu hotelu płatny wstęp na małą rafę (10$ za 30 min.)

Nie można liczyć na karaibski, biały piasek.

pokój standardowy, 1 tydzień

Karaiby to miejsce, gdzie nie traci się czasu na pobyt w hotelu. To miejsce sprawia, że chcemy tam wracać, a wakacje w Europie nie robią na nas wrażenia. Pozytywy - Restauracja el cabito to miejsce, gdzie można skakać do wody ze skał - Centrum nurkowe - Tu pływamy sami , nikt nie trzyma za nas butli, nie pełnimy roli statysty, jak na przykład w Egipcie. - El Limon jest w porządku, koniecznie weź własne skarpetki - Park narodowy również OK

pokój standardowy, 1 tydzień