Uzasadnienie
Ogólnie można pojechać jak się nie ma wysokich oczekiwań. Pokoje czyste, hotel też mimo, że wszystko stare. Okolica dosyć ładna. Wieczorami jest co robić. Pogoda super, plaża piękna. Czas miło spędzony. Zawsze mogło być lepiej, ale źle nie jest.
Hotel
Hotel stary, ale czysty. Jedna czy dwie suszarki do włosów na cały hotel, o które trzeba prosić w recepcji. Po jednym ręczniku na osobę. Brak możliwości otrzymania kolejnego. Dodatkową "atrakcją" są bandy kotów towarzyszące przy każdym posiłku, wymuszające jedzenie, potrafiące się bić wręcz o nie oraz siedzące na murku na wysokości stolika i wgapiające się w talerz.
Pokoje
Pokoje średniej wielkości. W niektórych większa szafa, w innych na tyle mała, że nie ma szans rozpakować rzeczy. Czystość utrzymana, panie sprzątaczki przychodzą codziennie. Łazienka również czysta, jednak zasłona prysznicowa przyklejająca się podczas kąpieli jest obrzydliwa. Deska w toalecie zepsuta. Brak światła nie raz (chyba poprzez wyłączanie prądu w hotelu?)
Gastronomia
Najbiedniejszy all inclusive jaki widziałam. Jedzenie bardzo bardzo skromne. Śniadania codziennie to samo czyli chleb, mało, 2 rodzaje dżemu, płatki, mleko, jogurt, ser, mielonka, jajka sadzone, mini parówki, arbuz. Obiady i kolacje: arbuz, papryka, pomidor, cebula, ogórek oraz 1-2 rodzaje mięsa lub ryba, najczęściej frytki, czasem ziemniaki, warzywa na parze. Generalnie 5-6 rzeczy do wyboru np. makaron, frytki, fasolka szparagowa, mięso w sosie i cukinia w sosie. W smaku bez rewelacji, ale da się zjeść. Naczynia odnosi się samemu i resztki z talerza zrzuca do ogólnego kubełka stojącego z boku na stoliku. Jak chodzi o napoje to woda, herbata oraz kawa, która się skończyła któregoś dnia i nie została uzupełniona w expressie i w zamian postawiono puszkę z kawą rozpuszczalną. Dania donoszone na bieżąco. Jak chodzi o napoje alkoholowe to piwo skończyło się w trakcie dnia i właściciel wysłał po nie recepcjonistkę na rowerze do pobliskiego sklepu. A do kufli była nie raz lana piana pół na pół z piwem. W czasie posiłków bar nieczynny bo barman pracuje jako kelner na stołówce. Picie nalewane do tych samych szklanek/kufli, które za każdym razem trzeba do baru przynosić. Można wziąć jednorazowo dwa napoje na osobę.
Infrastruktura
Basen nieduży, ale utrzymany w czystości. Ilość leżaków i parasoli wystarczająca. Plaża oddalona o ok.10-15 min spacerem. Na plaży dwa leżaki oraz parasol w cenie 8 euro za dzień. Te oddalone po 5 euro.
Położenie
Hotel oddalony od głównej drogi ok. 5 min, jakieś 8 min największy i najtańszy market w okolicy. Przy głównej drodze liczne sklepy, restauracje, biura gdzie wycieczki w języku polskim są tańsze niż proponowane w hotelu (najlepiej targować dodatkowo ceny i zebrać grupkę osób), sklepiki, puby, fish spa itd. Komunikacja do pobliskiego miasta Kos super rozwinięta. Przystanek 6 min od hotelu. Autobus w jedną stronę 2 euro, klimatyzowany, jeżdżący często.
Ogólne wrażenia
Będąc końcem lipca zapłaciłam 2070 zł za osobę. Niższa cena prawdopodobnie była spowodowana wcześniejszym trzęsieniem ziemi. Nie zmienia to faktu, że ponad 2 tys. zł za taki all inclusive to gruba przesada. Za te pieniądze można polecieć w lepsze miejsce.
Komu odradzasz i dlaczego?
Odradzam osobą, które mają większe wymagania co do zakwaterowania i posiłków, a przede wszystkim preferencji co do jedzenia.
Dane wyjazdu
all inclusive (ALL), wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, 7islands, podróżuje częściej niż 4 razy w roku