Hotel All Senses Ocean Blue Seaside Resort

Rezydent zostawił nas samych na 2 dni... Dość ładny pokój, poza tym nic ciekawego. Brudne baseny, okropne posiłki, kolejki do posiłków, nerwówki i przepychanki.Jak za tą cenę okropna oferta biura !!!

pokój standardowy, 2 tygodnie

Dobra lokalizacja, jednak był to najgorszy hotel w którym byliśmy. Współczuje osobom, które przyjechał poleniuchować z dziećmi. Animacje prowadzone po turecku.

Pokój zasługuje na najlepszą ocenę, jednak dostaliśmy dwa zamiast trzech łóżek. Problem z umywalką, która nie była podłączona do kanalizacji. Kazano nam podkładać ręczniki, które zawsze były. W prysznicu woda leciała jak chciała, niezależnie od odkręcanej gałki.Również z brodzika bardzo się lało.

Średnie posiłki mało co mi smakowało, jednak się nie zatrułam.

Basen z jakimiś zielonym kisielkiem nie nadał się do kompania. Niebieska woda tylko przez pierwsze dni.

Lokalizacja to największa zaleta, dobrze nada się jako baza wypadowa. Świetne wieczory z muzyką na żywo w pobliskim pubie.

W barku bardzo sympatyczni ludzi,natomiast w w głównym barze pilnowało się limitu napojów. Obsługa w stołówce w porządku.

pokój standardowy, 1 tydzień

Hotel na średnim poziomie z dobrym basenem i zadbaną trawą wokół. Niestety jest również kilka zaniedbań, jak barierki przy basenie.Posiłki codziennie podobne oraz bez smaku. Co drugi dzień lody. Kilka popsutych leżaków.

pokój standardowy, 1 tydzień

Mimo remontów w tym hotelu nadal brakuje czegoś do 4 gwiazdek.Mieliśmy bardzo pozytywne nastawienie, jednak warunki nas przeraziły. Cena, mimo że po sezonie zdecydowanie za wysoka.

Pierwszy pokój na parterze i z własnym basenem. Jednam po otwarciu drzwi okropny smród, umeblowanie straszne, a w łazience sufit odkleja się. Wiele problemów ze zmianą pokój, walka trwałe parę godzin. W nowym pokoju nie działał odpływ, jednak darowaliśmy sobie kolejną walkę.

Restauracja a'la carte zamknięta. Na stołówce okropne jedzenie, a z owoców jedynie jabłka. Jeden bar do którego przez cały dzień ustawiają się kolejki. Do wyboru jedynie piwo lub UZO.

Jedyna animacją w tym hotelu jest wodny aerobik. Nie każdego wieczoru show przygotowywane przez animatorów. To właśnie oni namawiają do udziału w dyskotece, jednak cena nie zachęca. Mało leżaków, po rezerwacji radze nie zdejmować ręczników :)

Lokalizacja nad plażą, najbliższa miejscowość oddalona o jakieś 20 minut. Do Rodos kursują autobusy co 40 minut. Drogie wycieczki fakultatywne/ Słaba plaża, jednak okolica spokojna.

Miła obsługa, jednak nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Gdy chcemy skorzystać ze sprzątania konieczne jest oddanie kluczy do recepcji rano, a odebranie po 15. Personel sprzątający nie zna języków. Problem ze zmianą pokoi. Na korytarzach pełno karaluchów.

pokój standardowy, 1 tydzień

Te wczasy to totalna porażka ! Po pierwszej nocy złożyliśmy reklamację do rezydentki. Zmiana hotelu nie była możliwa. Po powrocie ponowiliśmy w biurze podróży reklamację. W odpowiedzi dostaliśmy 5 % rabatu na wycieczki z biurem Wezyr !!! Jednak my z pewnością żadnych już nie planujemy. Mam nadzieje, że moja opinia odwiedzie kolejne osoby od wypoczynku w tym miejscu ! W hotelu nie ma opasek, a więc wersja all inclusive obowiązuje każdego, kto tylko się pojawi. Jedzenie wyglądało, jakby zostały zmieszane resztki z pozostałych posiłków.Niezgodna z oferta ilość barów, ponieważ otwierając jeden zamykał się drugi . Zjeżdżalnia została uruchomiona po pierwszy na dwa dni przed końcem naszego pobytu. KARALUCHY i to o wielkości 5 centymetrów były wszędzie, nawet w pokoju na ostatnim piętrze !!! Mimo oprysków nadal były widoczne. Panie sprzątające robiły wszystko, jak chciały. W większości ułożyły tylko ręczniki. Kąpiele w łazience tylko na stojąco, a odpływ zabijał się za każdym razem. Niewielka plaża, a wakacje niestety nie udane ! Codziennie walka o materac. Nigdy więcej w tym miejscu !

pokój standardowy, 1 tydzień

Fatalne miejsce, a mnie przerażał wszędzie znajdujący się brud. Wszędzie kolejne usterki. Okropne posiłki, przekąski to nic innego, jak wszystko co zostało ze śniadania podawane na ciepło. Z obiadu dało się coś wybrać, jednak obrusy w strasznym stanie . Po rozdaniu przydziałów alkoholi bar był zamykany. Goście to głównie Polacy.

Duży pokój, a w szafie wiele owadów. W miarę w porządku łazienka, jednak zerdzewiała prysznicowa bateria. Na wyposażeniu stary telewizor, a internet płatny. Dużo wilgoci, a od ścian odpadały listwy.

Jadłodajnia to pasujące określenie.

Plus za wieczorne rozrywki, jednak nie było ich codziennie. Brudne baseny, a leżaki niesprawne. Konieczna była ich rezerwacja o 5 rano. Zardzewiały prysznic.

Niedaleko kamienista plaża. Cała miejscowość to mała wioska, jednak jest tu kilka marketów. Pani rezydent nie zachęcała do wykupywania wycieczek fakultatywnych.

Każdego dnia ta sama obsługa i widać ich zmęczenie. Niski poziom znajomości angielskiego. Mimo sprzątania pokój w fatalnym stanie.

pokój standardowy, 1 tydzień

Każdego wieczoru w barze limit 10 butelek alkoholu w wersji all inclusive. Animatorzy to tragedia, a jedyną atrakcją była mini disco dla najmłodszych. Animatorzy mówili, że hotel nie wypłaca im wynagrodzenia. Przekazaliśmy wszystko rezydentom z Rainbow Tour, którzy chcieli nas uspokoić. Zdecydowanie basen oraz pokoje wymagają remontu. W naszym pokoju nie działała karta sprzątaczek, a więc nie przeprowadzano porządków. Mimo informacji o usterkach długo trwała naprawa. Po kąpieli w łazience prawdziwy basen. Głośno pracująca klimatyzacja. Przyjazny personel, jednak widać odrobinę zmęczenie. W snack barze podawano lody jedynie przez godzinę. Kiedyś to musiał być wspaniały hotel, a teraz nadaje się jedynie do remontu.

Stare meble, w łazience po kąpieli wszędzie woda.

Duża ilość dobrego jedzenia, bardzo często z resztek tworzy się kolejne posiłki. -

Przyjazna kadra, która zna język angielski i kilka słów po polsku :)

pokój standardowy, 1 tydzień

Jesteśmy zadowoleni z obiektu.

pokój standardowy, 1 tydzień, Itaka

Wlasnie wróciliśmy z tego hotelu którego nie polecam. Barman mial limit 10 butelek alkoholu wszelkiego rodzaju na wieczór a zaczynał nalewac od godz 18 a wiec chwile pozniej zaczynał mówić FINISH wódka, FINISH brandy, FINISH tequila. Zdarzylo sie ze brandy skończyła się po 45 minutach! Jakie to all inclusive? Raz zdarzyło sie ze skończyła sie... CYTRYNA. Cola to jak by do polo coli dac 10 slodzikow. Jedyne co sie nie konczylo to ich niby piwo i ich uzo... blee. Najgorzej było gdy przekierowali ludzi z hotelu medblue Fanes(spółka) w którym pracownicy odeszli gdyz nie dostawali pieniędzy. Tak samo pewnie będzie i w tym hotelu ale o tym zaraz. Animatorzy których można nazwac trafnie Amatorzy to juz totalne nieporozumienie. Przez caly pobyt odbyła się jedna atrakcja mini disco dla dzieci 15 minut. Pewnego dnia po południu z naszymi animatorami-amatorami przyjechało jeszcze dwóch innych po czym jednen z nich wzial mikrofon i zaczal krzyczeć mówić że hotel nie placi im ze jest wszystko do d... ze nie ma dlatego animacji ze oni maja to gdzies ze mamy dzwonić na policje ma to w d... ze maja gow... sprzet i wiele innych. Dysponuje cząstkowych nagraniem gdy to sie odbywało. Po tym incydencie doszlo do obaw gdyz dowiedzieliśmy sie ze medblue Fanes jest nie wyplacalny. I to samo mogło zdarzyć się w tym hotelu i zaczala sie panika. Po krótkim czasie przyjechali rezydenci Rainbow Tours i innych biur. Zaczęliśmy z nimi rozmowe powiedzili ze wiedzą co tu zaszło ze sporządzili juz raport i ze proszą o uspokojenie oraz ze świadczenia w tym hotelu będą nadal wydawane i ze musza isc zameldować klientów z hotelu Fanes. Następnie pewien Pan zadzwonił do "naszej rezydentki" sławnej juz Martyny z Wezyra z prośbą o przejechanie do hotelu gdyż dziwne rzeczy tutaj sie dzieją usłyszał ze ona jest w hotelu w którym jest problem(Fanes) i nie przyjedzie a także zeby nie siać zamętu w hotelu. Maskarka. Moglo jej również dobrze nie być nikt by tego nie odczul. Zakwaterowanie tez wszyscy sami musieliśmy zrobić. Pewna strasza Pani usłyszała ze musi iść sama do hotelu jakies 400 m. gdyż autobus tam nie dojedzie a był juz ciemny wieczór. Ale mniejsza z nią. Wracając do animatorow. Raz grali, raz nie, raz zwijali sprzęt, raz rozwijali. Lysy Turek skarżył znowu ze hotel mu nie placi ze nie robi amimacji wzial sprzet ze swoim drugim i pojechali potem menadżer pojechal i po kilku godzinach wrócili. I tak w kółko jakies "animacje" ich chyba;) Jak juz grali to swoje tureckie utwory w kolko mimo ze byli tam Polacy i Rosjanie. Piłkę chcieliśmy do siatkówki- dzieci w Etopi mają lepszą bo chociaż powietrze w niej maja. Wziąłem ją by pokazac znajomym którzy byli w basenie po czym wracam do niego by ja napompowal a on stwierdził ze jest mokra i nam nie da juz. Absurd. Pokoj 328 nie działa karta na magnez której używają sprzątaczki. Z tego powodu nie miałem sprzątanego pokoju. Trzeciego dnia poszedlem do recepcji zgłosić problem. Następnego dnia sprzątaczka poprosiła o klucz zeby mogla posprzątać. Zamiast zgłosić sama usterke czekała. Sprzątanie polega na pozamiataniu scielenia lozka oraz pomuzganiu czarnych mebli. Caly tydzień pobytu tykajacy dźwięk z drzwi. Informujacy o usterce nie działającej karty. Nikt nie raczyl tego naprawic a wystarczy chyba baterie wymienić(opisane w innym komentarzu tego hotelu) prysznic bez kabiny. Sam brodzik. Po każdej kapieli dodatkowa atrakcja hotelu- basen w łazience. Na środku dziura nie zasłonięta nie naprawiona. Klima chlodzila tylko głośno i tez skrapla sie woda i tworzą się pęcherza wokół niej. SPA i siłownia to.kolejne oszustwo stron mających ten hotel w ofercie. Ostatniego dnia wyjazdu naszla ulewa w recepcji cieknie dach nad basenem. Na dole kiedyś istniała jakas odnowa biologiczna ale... z 5 lat temu. Pomieszanie zalane przez ulewe również restauracja. Nie nadarzyli wycierać wody dostającej sie do wnętrza. Juz nie wspominając o dziurach w szybach i w ścianach ktore opisywane sa w poniższych komentarzach. Obsługa miła. Barman Filpos taki jeden ogarniety któremu się chce i tez wysłucha a takze porozmawia. Pani w snack barze tez chociaz widać ze jest zmęczona chyba ta praca w tym hotelu. Lody w snack barze od 11 do 12 ! Otwierali od 10 a w nim piwo wino uzo soki, napoje gazowane oraz kawa. Przekąski ze śniadania czyli jajka sądzone frytki parowki. Po godz 14.30 pozostałości po obiedzie ryz gulasz itp O 18 zamykali i otwierali bar przy stolowce gdzie stało te kilka butelek tego alkoholu- all inclusive FINISH

Hotel swojego czasu musiał robić wrażenie. Teraz jest do remontu i odświeżenia. Ma potencjał który powinien byc wykorzystany przez wlascicieli ktorzy musza siegnac do kieszeni, by zdjecia takie jakie maja polskie biura w tym Wezyr ilustrujące obiekt byly teraźniejszościa a nie daleka przeszłością przez które oszukują nas klientów.

Pokoje hotel oraz basen wymagają odświeżenia oraz wymienienia mebli czy tez plytek w basenie gdyz wciąż odpadają i sa ostre krawędzie.

Na plus dodac mogę ze nie bylismy glodni i ze jedzenie było dobre troche tluste ale smaczne. Raz byly nagetsy raz skrzydełka w miodzie. frytki również na sniadanie pewnie pozostałości po obiedzie. Jabłka i brzoskwinie głównie czasem gruszka i winogrona raz zdarzył sie arbuz.

all inclusive (ALL), internetowe biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Wezyr Holidays, to był mój pierwszy wyjazd

Wizyta w MedBlue Ktemasti to porażka!!! Nigdy więcej. Już po pierwszej nocy złożyliśmy reklamacje do Rezydentki o zmianę hotelu jednakże nie było możliwości. Rezydentka była nie pomocna. Reklamacja na miejscu i tak nic nie dała, po powrocie złożyliśmy ponowną reklamacje w biurze ale na wszystko dostaliśmy odpowiedz i 5% procent rabatu na przyszłą wycieczke z biurem. Tyle że my już nie planujemy żadnej podróży z biurem Wezyr!!! Przejdę do hotelu. Mam nadzieje że infoemacje przydadzą się dla osób które na przyszłość zrezygnują z ohcoty podróżowania do tego miejsca! Uprzedzam! Nie jedzcie tam! All inclusive obowiazuje wszystkich..nie ma żadnych opasek..także kto wejdzie do hotelu ten je i pije. Jedzenie nudne..wyglądało jak wykorzystanie resztek z poprzedniego posiłku..czyli zmieszanie pozostałości. Ilosc barów - w ofercie podawano innaczej a w rzeczywistości był otwarty jeden po sniadaniu..zamykany kiedy otwierał sie drugi. O Beach Bar zapomnijcie. W ofercie był, ale jak zaczęło spływac zbyt dużo reklamacji że go nie ma - to usunieto informacje ze strony. Zjeżdżalnie uruchomiono dwa dni przed naszym odjazdem ale później i tak zamkieto. Najgorsze - KARALUCHY!!! Docierały nawet na ostatnie piętro! Wielkości 5 cm...okropne! Niby zaczęto opryski ale to nic nie pomogło..i tak były. Na wakacje wyjechaliśmy odpocząć a skonczylo się na czuwaniu czy czasem nie zasypiamy z robakami. W budynku panie sprzataly tak jak im sie podobało..ułożyły reczniki i tyle. Zamiotly tykko tam gdzie widać. Odpływ w łazience wybijal..także po kapieli (w wannie na stojąco bo żal byloby tam usiąść) stawalo się w kałuży wody. Panie tego nie sprzataly. Na koniec siadła klimatyzacja. Wakacje nieudane! Plaża mała. Walka o materace. Jak rano o 6 nie zabrało się to nie mieliśmy caly dzień. Nigdy więcej. Nie polecam!

all inclusive (ALL), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 8-12 dni, Wezyr Holidays, podróżuje 1 raz w roku