Hotel Poggio all'Agnello

Niezły hotel w rustykalnym stylu położony pośród zadbanych i przestronnych zielonych terenów. Dobre miejsce na wyjazd z dziećmi, które znajdą tam wiele atrakcji oraz okazji do zabawy. Niestety dużo grup zorganizowanych nie pozwalało na relaks.

Duży i dobrze doposażony pokój zapewniał wygodne warunki pobytu.

Miejsce z dobra infrastruktura sportową posiadającą nawet baseny o wymiarach olimpijskich. Dlatego też sporo grup trenujących, co może być uciążliwe. Oprócz tego warto wypożyczyć rowery i pojeździć po okolicy.

śniadania (BB), 3-6 dni

Obiekt leży w jakimś szczerym polu. Aby tam dojechać trzeba minąć przemysłowe zabudowania i pełne pyły polne drogi, to zniechęca już na wstępie. Wjeżdżając na teren ośrodka widzimy recepcję, ale wygląda bardziej jak budka dozorcy... Od razu na wstępie pobierana kaucja i konieczność zapłaty z góry. Pokój też pozostawiał wiele do życzenia - strome schody, zimno i ogólnie ponuro, nieprzyjemnie, niedokładnie posprzątany. Problem był z gniazdkami (jeszcze starego typu a tylko jedna przejściówka). Na antresoli jest łóżko i szafa, z której jest problem korzystać. W salonie tv i nieduży sejf. Basen spory, ale niezbyt głęboki, no i ze strasznie zimną wodą, brrrr. Dodatkowo jest zakaz pływania bez czepków (za dużą kwotę można je kupić w hotelu). Sklep to jest w ogóle jakaś porażka podobnie jak restauracja - jest mocno średnia, ceny wysokie a personel nieprzyjemny. Bus dowozi gości na plażę jedynie w sezonie. Zdecydowana większość gości z Niemiec. Klimat ogólnie kiepski, czuliśmy się jak klienci, nie goście i to na jakimś obozie a nie w hotelu.

pokój standardowy, 1 tydzień