Bahamy stanowiły niegdyś prawdziwe królestwo piratów. Na przełomie XVII i XVIII w. główna wyspa archipelagu – New Providence, została nawet ogłoszona stolicą „republiki pirackiej”. Korsarze, tacy jakBenjamin Hornigold, Charles Vane czy Edward Teach, zwany Czarnobrodym, budzili postrach na Oceanie Atlantyckim, ponieważ z równą zaciętością atakowali zarówno statki hiszpańskie, jak i angielskie czy amerykańskie. Dziś przyjeżdżając na Bahamy nie sposób jest nie usłyszeć mrożących krew w żyłach opowieści o pirackich eskapadach, podbojach, a także ukrytych gdzieś skarbach.
Może trudno w to uwierzyć, ale nowoczesna stolica Bahamów, pełna luksusowych hoteli i kasyn, a także okazałych siedzib banków i towarzystw ubezpieczeniowych, była niegdyś prawdziwym bastionem piratów. Otaczające wyspę New Providence zatoki stanowiły dogodne miejsca kotwiczenia pirackich statków, a osada Nassau pełniła na przełomie XVII i XVIII w. rolę najlepszej bazy wypadowej do ataku na statki (pływające pod różnymi banderami, a przede wszystkim na te obładowane cennymi kruszcami i płynące w stronę Europy). Piracką historię Bahamów najlepiej jest dzisiaj prześledzić w Muzeum Piratów z Nassau. Tylko tutaj można na własnej skórze poczuć, jak wyglądało życie na morzu, wśród armat i hamaków albo też jak wyglądała rozrywka piratów, kochających mocny alkohol i gry hazardowe. Tylko tutaj można także zrozumieć, co oznaczała walka z korsarzami, a przede wszystkim z okrutnym Edwardem Teachiem – Czarnobrodym, który, jak głosi legenda, działa zapalał własną, podpaloną wcześniej brodą.
Aby zobaczyć największe skarby Nassau, nie tylko zresztą miejsca poświęcone piratom, ale także piękne przykłady architektury kolonialnej, warto jest się wybrać w rejs na Bahamy. Biura podróży oferują różne warianty zwiedzania Nassau, a wartymi uwagi wycieczkami są „Bahamy z Miami” oraz „Floryda i Bahamy – statek Norwegian Gem****+”.
Obejmujące 700 wysp i wysepek Bahamy słyną także z wielu atrakcji przyrodniczych. Cały archipelag otacza blisko 2,5 tys. raf koralowych, które stanowią prawdziwy raj dla płetwonurków. Podobnie sytuacja przedstawia się także w przypadku Parku Narodowego Lucayan, na terenie którego znajduje się jeden z największych na świecie zespołów podwodnych jaskiń. Ale i osoby, które nie miały dotychczas do czynienia z profesjonalnym nurkowaniem, mogą liczyć w parku na szereg atrakcji. W końcu to właśnie tutaj zobaczyć można niesłychane bogactwo karaibskiej flory i fauny, w tym przede wszystkim różnorodne gatunki ptaków – flamingi czy też karaibskie drozdy. Oprócz Wielkiej Bahamy wspaniałe walory przyrodnicze cechują także archipelag wysp Andros. Jest on porośnięty lasami namorzynowymi, pośrodku których usytuowane są tzw. błękitne dziury, czyli ogromne, morskie jaskinie, połączone na dużej głębokości z otwartym morzem. Warto dodać, że błękitne dziury badała w latach 70 – tych ubiegłego wieku słynny francuski podróżnik i badacz mórzJacques-Yves Cousteau.
Atrakcje przyrodnicze Bahamów można poznawać pomiędzy kolejnymi sesjami kąpieli morskich lub słonecznych. Jeśli chodzi o hotele, to warto jest przede wszystkim zwrócić uwagę na obiekty zlokalizowane w Nassau – np. na 4 – gwiazdkowy hotel Breezes Bahamas.