Blisko 12 – milionowe Delhi to miasto, które nieustannie zaskakuje i które wskutek tego można ciągle odkrywać na nowo. Tutejsze, monumentalne budowle świeckie i sakralne, przeplatają się z przeludnionymi dzielnicami o niskiej zabudowie, a na ulicach riksze i skutery nieustannie rywalizują z autobusami marki Tata, drogimi samochodami, a czasem także świętymi krowami. Kontrasty w Delhi fascynują, zgiełk nieco przytłacza, ale też doskonale oddaje prawdziwe oblicze jednego z największych miast na świecie, natomiast porozrzucane po całym mieście, wspaniałe zabytki, prezentują zagmatwane, ale też jakże bogate dzieje Indii.
Duża ilość zabytków w Delhi (w tym także w podległym miastu New Delhi) sprawia, że najlepiej jest tu przyjechać z wycieczką objazdową. Wybór objazdówki jest zresztą szczególnie polecany osobom, które odwiedzają Delhi po raz pierwszy, bowiem tylko ze zorganizowaną wycieczką można w prosty sposób zobaczyć największe atrakcje miasta (warto wiedzieć, że Delhi to obecnie stolica jednostki administracyjnej Narodowego Terytorium Stołecznego Delhi i że stolica Indii – New Delhi, to jednostka osobna, podległa jednakże Delhi). A atrakcji jest tu co nie miara, dość powiedzieć, że w mieście są aż trzy zabytki wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO – minaret Kutb Minar, Grobowiec Humajuna i Czerwony Fort. Minaret Kutb Minar to XIII – wieczna konstrukcja z czerwonego piaskowca, która ma aż 14 m średnicy u podstawy i 73 m wysokości. Jest to najwyższy minaret w całych Indiach. Grobowiec Humajuna to z kolei budowla XVI – wieczna, będąca znakomitym połączeniem architektury indyjskiej z architekturą perską. W grobowcu spoczął Humajun – ostatni indyjski władca z dynastii Wielkich Mogołów. Czerwony Fort to wreszcie najmłodszy z wszystkich trzech zabytków objętych patronatem UNESCO. Ten XVII – wieczny kompleks obronny jest jednak nie tylko wspaniałą atrakcją turystyczną, ale także symbolem zrzucenia brytyjskiego jarzma w Indiach. Do 1947 r. w forcie stacjonowały wojska brytyjskie, natomiast później zwierzchnictwo nad kompleksem przejęła armia indyjska. Jeśli chodzi o minaret Kutb Minar, to zobaczymy go z takimi wycieczkami jak np. „Złoty trójkąt 4* - 6 dni” i „Radżastan Maharadżów – objazd Indii”. Grobowiec Humajuna odwiedzimy z kolei z objazdówkami „Perły Radżastanu 3* - 13 dni” i „Boski Zawrót Głowy”, a Czerwony Fort z wycieczkami „Smaki Indii – 16 dni” i „Indie – magia kolorów”.
Wytrawny turysta może też przyjechać do Delhi na własną rękę. Do Delhi latają samoloty chociażby z Moskwy, Wiednia czy też z Amsterdamu. Jeśli chodzi o miejsce pobytu, to warto jest się zatrzymać w dzielnicach Paharganj czy Karol Bagh, które obfitują w hotele o różnym standardzie i restauracje, a także w liczne sklepy – jubilerskie i tekstylne. Zwiedzając Delhi na własną rękę koniecznie trzeba zaglądnąć na bazar Chandni Chowk oraz podejść pod Bramę Indii. Chandni Chowk znany jest w całych Indiach ze względu na bogactwo oferowanych tu produktów – indyjscy handlarze sprzedają na Chandni Chowk zarówno książki i ubrania, jak też słodycze i aromatyczne przyprawy. Brama Indii to z kolei pomnik poświęcony indyjskim żołnierzom. Początkowo ufundowany przez Brytyjczyków monument miał upamiętniać Hindusów poległych na polach bitew I wojny światowej, ale już z pocz. lat 70 – tych, po umieszczeniu tu grobu nieznanego żołnierza, Brama Indii stała się symbolem poświęcenia wszystkich bez wyjątku żołnierzy indyjskich, biorących udział w różnych kampaniach wojennych na całym świecie.