Ponad 25 proc. terytorium Kostaryki zajmują parki narodowe i rezerwaty przyrody. W tutejszych lasach tropikalnych spotkać można tysiące gatunków roślin i zwierząt, a całe to bogactwo można podglądać na rożne sposoby – z pokładu łodzi, z rozwieszonych nad przepaścią mostów albo zupełnie z powietrza, sunąc po linie pomiędzy platformami rozmieszczonymi na konarach drzew. Kostaryka jest także krajem wulkanów, które można oglądać podczas różnych wycieczek objazdowych.
Nie da się ukryć, że parki narodowe i rezerwaty przyrody, których łączna powierzchnia wynosi kilkanaście tysięcy km kw., są największym skarbem Kostaryki. Do najpiękniejszych i najczęściej odwiedzanych przez turystów parków należą Park Narodowy Tortuguero i Park Narodowy Wulkanu Arenal. Park Narodowy Tortuguero rozciąga się przy wschodnim wybrzeżu Kostaryki, nad Morzem Karaibskim, a jego powierzchnia wynosi 312 km kw. Teren parku pokrywają lasy tropikalne i lasy namorzynowe, a jego część nadmorska obfituje w bagna, laguny i piękne, piaszczyste plaże. Imponująca jest różnorodność biologiczna flory i fauny parku – dotychczas doliczono się tu ponad 400 gatunków drzew i ok. 2200 gatunków innych roślin, a także setek gatunków zwierząt. Jeśli chodzi o faunę, to spotkamy tu m.in. krokodyle, kajmany, kapucynki czarnobiałe, bazyliszki, drzewowłazowate (niebezpieczne dla ludzi płazy, które wytwarzają toksyny), czy też barwne tukany. Ze względu na unikalne walory przyrodnicze i potrzebę ich ochrony, do Parku Narodowego Tortuguero można się dostać jedynie łodzią albo samolotem. Park jest też jednym z najczęściej odwiedzanych obszarów chronionych w Kostaryce, dlatego wizytę w nim proponuje szereg wycieczek objazdowych (np. „Kostaryka – perła Ameryki Środkowej” czy też „W krainie dzikiej Orchidei – zwiedzanie Kostaryki”).
Park Narodowy Wulkanu Arenal położony jest w północnej części Kostaryki. Wulkan Arenal to obecnie najbardziej aktywny wulkan na obszarze kraju, który od 1986 r. (czyli od momentu pierwszej erupcji po 400 latach uśpienia), wybucha niemalże codziennie (wybuchy są jednak na tyle słabe, że można je bezpiecznie obserwować). Drugi wulkan na obszarze parku – Chato, którego krater wypełniony jest laguną, pozostaje uśpiony od ponad 3,5 tys. lat. Ale Park Narodowy Wulkanu Arenal słynie nie tylko z wulkanów, ale także z bogactwa gatunkowego zwierząt i roślin. W jego granicach żyje na przykład ponad 800 gatunków ptaków (w tym zagrożony wyginięciem kwezal herbowy). Jeśli natomiast chodzi o inne zwierzęta, to można tu zobaczyć chociażby jaguary czy leniwce. Park Arenal również znajduje się w programach wielu wycieczek objazdowych po Kostaryce czy Ameryce Środkowej (żeby wymienić tylko objazdówkę „Na szlaku wulkanów – Kostaryka i Nikaragua”).
Będąc w Kostaryce nie sposób jest nie odwiedzić stolicy kraju – San Jose. To położone na ponad 1100 m n.p.m. miasto uznawane jest za jedną z najpiękniejszych metropolii w Ameryce Środkowej. Imponująco prezentują się tu przede wszystkim zabytki z czasów kolonialnych – zarówno świeckie, jak i sakralne. Wśród budynków świeckich na szczególną uwagę zasługuje XIX – wieczny gmach Teatru Narodowego, ozdobiony posągami hiszpańskiego poety i dramaturga Calderona de la Barci oraz niemieckiego kompozytora Ludwiga van Beethovena. Wśród zabytków sakralnych natomiast wyróżniają się XVIII – wieczny kościół La Merced i XIX – wieczna katedra. Do San Jose można przyjechać z wycieczką objazdową albo na własną rękę. Zwiedzanie miasta znajduje się m.in. w programie objazdówki „Panama, Kostaryka, Nikaragua, Honduras, Gwatemala, Belize, Meksyk”. Jeśli natomiast wybieramy się do Kostaryki na własną rękę, to warto jest najpierw znaleźć połączenie lotnicze z Europy (np. Londynu albo Madrytu) do któregoś z miast położonych w południowej części Stanów Zjednoczonych (np. Miami lub Houston) i dopiero stamtąd udać się do San Jose.