Wady
w trakcie 8 dni tylko przez 2 dni (właściwie po części tych dni) nie było dużej fali uniemożliwiającej wejście do morza, a dla atrakcji wodnych przynajmniej ja wybieram takie kierunki
w "internecie" przeczytałem, że woda w morzu ma mieć około 24 stopni, a w praktyce miała między 18 a 20 stopni, więc o pływaniu dłuższym niż 5 minut można zapomnieć (chyba, że w piance przywiezionej z polski... )
drinki podawane w jednorazowych cienkich plastikowych kubkach wraz z plastikowymi słomkami (niby kosze są i od czasu do czasu ktoś przechodzi po plaży, ale za chwilę nie zauważony na wietrze plastik znajdzie się w wodzie... ) = hotel powinien zrezygnować z plastiku
nie sprzątana i nie wykaszana ścieżka prowadząca do latarni morskiej
brak takich aktywności wodnych jak kite serfing i nurkowanie (na plaży można pływać kajakami, poodbijać piłkę do siatkówki (nie ma boiska) i porzucać metalowe kulki)
w "centrum gier zręcznościowych" mocno wysłużone sprzęty i leniwa obsługa, która nie potrafiła wziąć śrubokręta w rękę czy taśmy klejącej by posklejać "piłkarzyki"
zakwaterowanie odbyło się w "tzw. Głównej recepcji" z listami fruwającymi od wiatru i w takich ciemnościach, że pomagaliśmy swoimi latarkami obsłudze, która nawet własnych latarek nie miała, choć standardem powinny być lampy…
brak osób do zrobienia porządku z leżakami / ich ustawieniem przed następnym dniem, a nie mówiąc by ktoś zbierał materace przed nocą (każdej nocy na nie padał deszcz, więc jeśli ktoś przyszedł przed 11-tą na leżak to suszył to ręcznikiem)
mało ręczników na całą długość materaca na plaży / przy basenie (większość z nich zajmowała 3/5 długości materaca (długość dla dzieci do 120 cm... )
brak rozkładu animacji, które odbywały się w różnych miejscach i o różnych godzinach (wystarczyły by tablice przy basenach lub recepcjach z godziną, miejscem, rodzajem animacji)
najciekawsze występy zaczynały się dopiero o 21:30, czyli o porze, gdy my jedyne czego pragnęliśmy to położyć się do łóżka (trudno przestawić organizm, a gdy to się uda to urlop się kończy – szkoda, że animacje nie były choćby godzinę szybciej…)
żenujące proszenie o wodę do pokoju (jak przyjechaliśmy była 1 butelka 1,5 litra wody - mimo zostawiania pustej na stole pani sprzątająca pokój nie dawała nowej, a jak szliśmy na recepcję zgłaszając brak wody to nie potrafili nam dać butelki wody, ani nie mogliśmy butelki wody zdobyć w barach, tylko musieliśmy prosić, a ta w ilości znowu tylko 1 butelki za kilka godzin pojawiała się w pokoju... Po 3 dniach proszenia zaczęliśmy z pustymi butelkami chodzić do restauracji i sobie nalewać. )
brak żeli pod prysznic, czy mydła w postaci żelu przy zlewie (są tylko mydełka w plastikowych opakowaniach, a dla ochrony środowiska powinny być żele dolewane = uzupełniane przez osoby sprzątające pokoje). W porównaniu z polskimi standardami to hotel 3*, ale ze „starającą się obsługą”, smaczną kuchnią, choć bez dużego wyboru, czasami dobrym poziomem animacji. Jednak rozmawiając z polakami nocującymi w innych hotelach to prawdopodobnie mieliśmy najlepszy standard z hoteli dostępnych obecnie w ofercie biura rainbow.