Hotel Gołębiewski (Karpacz)

Bardzo polecam ten hotel tylko cena jest wysoka

Byłam tam w czasie świąt najbardziej podobał mi się klimat na wigilii który można było odczuć przez smaczne potrawy, muzykę na żywo, dekoracje i miłą obsługę.

Dawno nie mieliśmy tak słabego pobytu, a podróżujemy do wielu hoteli. Ale do sedna. Największym rozczarowaniem była kuchnia. Narzeczony ma celiakię i wymaga diety bezglutenowej. Oczywiście przed rezerwacją pobytu zadzwoniliśmy do państwa żeby upewnić się, czy będziemy w stanie zjeść coś bezpiecznego i wolnego od glutenu. Obsługa hotelowa zapewniła, że na każdy posiłek (czyli śniadanie, obiad i kolację) narzeczony będzie miał zagwarantowane posiłki i będzie opcja żeby coś zjeść. Natomiast jak to wyglądało w praktyce? Jak się okazało śniadania były jeszcze do zniesienia - przygotowanie sera i wędliny bezglutenowej nie wymaga wielkiego nakładu pracy - tak obiady i kolacje pozostawiały wiele do życzenia - gdzie osoba z celiakią płaci taką samą cenę pobytu co osoba bez celiakii. Na obiad i kolację nie było praktycznie nic. Oprócz zupy ogórkowej na obiad w jeden dzień. Poza tym bardzo mały wybór, a jakość jedzenia pozostawiała wiele do życzenia. Po zapytaniu pana na kuchni o opcje bezglutenowe - pan odpowiedział: "niech pan sobie weźmie ser i szynkę" oraz "gnocchi jest bez glutenu" - gdzie gnocchi nie było bez glutenu tylko oznaczone jako wegańskie. Po czym pan obrócił się na pięcie i nie odpowiadał na żadne nasze prośby. Po chwili pojawiła się pani kierownik/manager i w pierwszej kolejności zaczęła się czepiać tego, że mój narzeczony krzyczy i kazała się uspokoić. Zamiast przeprosić za zaistniałą sytuację, mówiła jak mamy się zachowywać oraz zaczęła opowiadać o tym, że oni mają dzisiaj kuchnię włoską. Z całym szacunkiem, ale... Co nas to obchodzi? Oraz czy to była odpowiedź na nasze pytania? No nie bardzo. Wreszcie pani po swoich wywodach i tłumaczeniach, doszła do momentu, że stwierdziła: "proszę powiedzieć co pan chce zjeść, a my to panu zrobimy"!!! Dziękujemy bardzo za łaskę. Po pierwsze to na samym wstępie powinniśmy mieć zagwarantowaną opcję posiłków bezglutenowych, a po drugie dziękujemy za łaskawe i profesjonalne podejście pani manager. Narzeczony będąc zdenerwowany (jak można nie być skoro wcześniej przed pobytem dzwonimy żeby się dowiedzieć i upewnić na temat kuchni, a potem w trakcie pobytu wychodzą takie rzeczy?!?! ) rzucić talerzem na stół, który się rozbił, za co na koniec wyjazdu dostaliśmy karę za zniszczenia na kuchni w wysokości 100zł. Śmiech na sali jakie państwo mają podejście. Nie wspomnę już o łóżkach w pokoju, które dla pary były ustawione osobno i które sami musieliśmy sobie złączyć. Nie wspominam o tym, że w ten sposób nie dało się normalnie spać. Obsługa hotelowa nastawiona bardzo anty. Dodam, że narzeczony poszedł zgłosić problemy na kuchni do pani na recepcji, gdzie ta odpowiedziała: "proszę iść sobie zamówić posiłek w naszej restauracji" - dodatkowo płatny. Profesjonalizm pierwsza klasa. Nie polecamy i nie pozdrawiamy obsługi, która zachowała się karygodnie.

Cena kolosalna w porównaniu do oferty, korytarze istny labirynt o wyglądzie bunkrów , baseny w miarę ale już ściany w tych pomieszczeniach z dziurami i brudne, na korytarzu śmierdzi stęchlizną, pokoje zwykłe bez zachwytu lata 60 a łazienki z krzywymi kaflami i odpryskami , taras popękane kafle jedzenie w miarę dobre ale jadalnia ciemna z sufitem niskim jak w garażu brak szlafroków, kapci za dodatkową opłatą, kręgielnia była nieczynna bez podania przyczyny, w nocy wokół obiektu ciemno jak w du... , bilety na kabaret w środku były ale 150 zł za osobę lekko przesada , znaleźć pokój w tym labiryncie to sztuka my do windy odległość około 400 metrów , ogólny wygląd w środku tandeta która miała pokazać bogactwo marmurów ale nie wyszło same imitacje konglomeratu za taniochę z okien wieje w pokojach poza hotelem bez auta wszędzie daleko jednym słowem szkoda kasy obiekty bez gwiazdek są lepsze

Obiekt do ceny nie adekwatny

śniadania i obiadokolacje (HB), bezpośrednio w hotelu, wypoczynek, pokój rodzinny, 3-6 dni, inny, podróżuje 3-4 razy w roku

Na nocleg jest ok, ale na wekendowy pobyt z rodziną nie polecam. Uważam, że jest przereklamowany, znam lepsze za te pieniądze.

Basen słabiutki- jeden dla pływających, dwie sadzawki dla dzieci, rzeczka która ledwo płynie i basen z falą ale nie działa! Kręgielni na 4 tory przy 880 pokojach gdzie przebywa ze 2000 ludzi, komora solna ze strefą ciszy gdzie wieśniaki z pierdziszewa drą mordę.

Przerost formy nad treścią, a treść dosyć nudna.

Jakość nie adekwatna do ceny. Słychać odgłosy sąsiadków. Nie miły personel. Porażką są posiłki: - nie różnorodne i bez smaku, - słaba jakość wędlin oraz serów - napoje słodzące zamiast soków. - nie rozumiem opinii osób, które mówią, że jest super Goście traktowani przedmiotowo, a hotel ma charakter typowo konferencyjny. Byliśmy rozczarowani z żoną i z pewnością tu nie wrócimy.

pokój standardowy, 1 tydzień

Można się tutaj naprawdę poczuć, jak na wakacjach.

pokój standardowy, 1 tydzień

Duży obiekt, który robi wrażenie z zewnątrz. W środku jak na dworcu masa ludzi. Wszędzie czuć zapach chloru. Wokół kicz, wykładziny we wszystkich możliwych kolorach. Zależy od gustów.

Duży pokój z balkonem. a meble z lat 80. Słychać co robią sąsiedzi bo cienkie ściany. Nie ma czajnika,a mini bar pusty! W łazience słaba jakość kosmetyków i niewielki śmietnik.

Słabe posiłki, jak na tą klasę obiektu. Mało smaczne i brzydko podane. Woda w automacie. Każdego dnia nie świeże owoce, nie można pić kawy. Każdego dnia to samo ! Przy wejściu sprawdzają karty do pokoju. Serwis sprzątający zbiera resztki, gdy reszta je. Straszne !

Baseny, sauny, wurpoole, grota lodowa i solna. Niewiele miejsc na odpoczynek. Prysznice z zasłonkami przy saunach. Kręgle, bilard i dyskoteki. Muzyka fortepianowa w holu.

Jedyny plus, robi wrażenie z zewnątrz. Widok na Śnieżkę oraz inne szczyty. Parking podziemny oraz na zewnątrz, jednak nie tanie. Niedaleko do ścieżek, a do centrum daleko.

Obsługa to w większości Ukraińcy, którzy nie rozumieją polskiego.

pokój standardowy, 1 tydzień

Ten hotel nie pasuje do Karpacza. Ogromny i może pomieścić masę turystów. Nie można nic zarzucić personelowi, szybka rejestracja z kartą magnetyczną. Pokój nie był przygotowany na nasze przybycie, jednak po telefonie szybko to załatwiono. Wnętrza przypominają kasyna w Las Vegas. Duży wybór dań w jadalni. Smacznie, oprócz deserów. Duża oferta zabaw, basen oraz koncerty fortepianowe. Lubie skromniejsze wnętrza, nikt jednak nie będzie rozczarowany.

pokój standardowy, 1 tydzień

To głównie konferencyjny obiekt, jednak zdarzają się indywidualni goście. Wszędzie daleko, można się zgubić Ogromny parking, a restauracja przypomina fabrykę. Typowa masówka.

pokój standardowy, 1 tydzień