Hotel Ganita Holiday Village

Zepsuta klamka od balkonu, zgłoszono w 1. Dzień. Mieli naprawić nast. Dnia. 7 dni minęło i nic

Po co się męczyć?

Brak papieru toaletowego brak recznikow grzyb na firankach grzyb w lazienkach bfudne barierki brak serwisu sprzatajacego brak poscieli o wszystko sie trzeba prosić pi trzy razy i dopiero posciel i papier przyniesli po interwencjo rezydenta

Wszystko nam się podobało, niezależnie od opinii w Internecie na temat hotelu, i tak tam pojechaliśmy. I ani razu tego nie żałowaliśmy) dziękujemy za gry, za odpowiedzi, za rekomendacje

Można powiedzieć, że koszt wyjazdu był wprost proporcjonalny do standardu hotelu. A nad polskim morzem i tak za taki standard cena byłaby wyższa. Nasz pokój nie była za duży ale znalazło się w nim wszystko co potrzebne, na wyposażeniu klimatyzacja, lodówka, tv, duża szafa, balkon, w łazience suszarka, mydło. Sprzątaczka zaglądała codziennie ale na dobą sprawę pozwoliliśmy jej posprzątać ze dwa razy. Były świeże ręczniki papier itp. Słyszałam, że goście narzekają na obsługę ale my mieliśmy to wyjątkowe szczęście, że nasza była w porządku a może zwyczajnie potraktowaliśmy ją jak człowieka i obsługa była jak należy. Posiłki były smaczne, wydawane w restauracji głównej i na beach barze, podane estetycznie, tylko te kolejki do grilla, lodów, napoi... Wolnych leżaków przy basenie brak (myślę, że rezerwacje zaczynały się około 4 nad ranem a my w końcu byliśmy na urlopie), za to na plaży nie było z tym problemu. Hotel miał bogata ofertę atrakcji artystycznych, co wieczór odbywały się pokazy tańce itp,; dostępne spa, siłownia na powietrzu, zjeżdżalnie przy basenie, sklepy, lekarz. Jak na wyjazd, nie za miliony monet, to cała podróż i pobyt w hotelu oceniamy pozytywnie, bawiliśmy się dobrze i przede wszystkim pogoda dopisała :) ps najbardziej nawaliła rezydentka z orex travel, praktycznie zero kontaktu