Blumare Resort

Hotel pozostawił po sobie wiele pozytywnych wrażeń: bardzo dobra obsługa, cały personel jest gotowy spotkać się z Państwem i rozwiązać wszelkie pytania. Kelnerzy są szczególnym podziękowania. Bardzo pozytywni chłopaki). Pokój jest sprzątany codziennie. Nie zawsze jest wysokiej jakości, ale jest czyszczony. Pościel zmieniana jest także codziennie. Pokoje są dobre: ​​na każdego gościa przypadają 2 ręczniki, lodówka, suszarka do włosów, uniwersalny detergent (np. szampon + żel pod prysznic), sejf, klimatyzacja. Na terenie hotelu znajduje się basen, woda jest chlorowana i czysta. Wady basenu: brak podgrzewania wody, bardzo głęboki. Mając niski wzrost (158 cm), do dołu mogła sięgnąć jedynie opuszkami palców. Nie nadaje się dla dzieci, które dopiero uczą się pływać, w wodzie należy zawsze przebywać blisko nich. Jedzenie: wszystko jest super. Szeroki wybór potraw, wybierasz własne menu. Są pierwsze, drugie, desery, owoce. W ramach all inclusive zawarte są następujące napoje: piwo, wino (z tetrapaku), fanta, cola, napój (np. sok) na bazie wiśni i pomarańczy, kawa, herbata, a także koniak, ale nie mamy jeszcze tego nie próbowałem. Lody są płatne, ale ich nie było. Poszli do pobliskich hoteli i sklepów, żeby dokonać zakupów. Bardzo fajnie, że wydają ręczniki na basen lub plażę. Swoją drogą z minusów plaża - brudna. Jak na naszym ukraińskim Krymie. Ale darmowe leżaki to duży plus. Morze: płytkie, trzeba dużo chodzić, żeby zejść na głębokość. Dla małych dzieci - to wszystko. Ale podczas naszych wakacji morze było cały czas niespokojne, z dużymi falami. Ale dziecko lubiło na nie skakać) z minusów - zameldowanie do pokoju o godzinie 14:00. Jechaliśmy z 5-letnim dzieckiem, nie spaliśmy całą noc ze względu na lot, na miejsce dotarliśmy o 6 rano i musieliśmy zdrzemnąć się w holu na kanapach. Męki 8 godzin.... W sali był przeciąg, komary pogryzły śpiące dziecko po całej twarzy.