Tsampika

Standard z lat 70tych xx w. Zamiast pościeli stary koc + prześcieradło, mydło i szampon tylko w ,,pakiecie powitalnym'' dalej radz sobie sam, zmiana ręczników co 3 dni, pokoik ciasny bez szafy, bez czajnika,za pilota do klimy trzeba płacić 5 eu za dobę, w łazience koszmarek - prysznic bez żadnej osłony,po kąpieli cala podłoga zalana(woda zamiast go ścieku wypływa na podłogę), wytrzeć nie ma czym, Jedzenie monotonne, codzien to samo, bezpieczne są jedynie surowe warzywa i owoce, oraz chleb,reszta wygląda fatalnie, z trzech dystrybutorów ciepłych napojów działa 1 i to dość ,,kaprysnie'', naturalnej kawy w ogolę nie ma! Również dystrybutory zimnych napojów nie działają. Higiena również jest tu lekceważona, w stołówce równocześnie nakłada sie jedzenie do lad, zamiata podłogę i myje (sądząc z zapachu domestosem), te czynności są wykonywane rano przed otwarciem stołówki. Itd itd... Itd.. , co dni nowa ,,'atrakcja''. A wisienka ns torcie jest wyprawa nad morze... , bardzo długa i mocno pokręcona. Hotel ten prowadzi para mocno schorowanych staruszków i wyraźnie widać ze najbardziej zależy im na oszczędzaniu wszystkiego! Dogadać się z nimi nie sposób. Ogólnie jestem głęboko rozczarowana tym hotelem, wygląda na to, ze b. P. Rainbow albo nie n ma pojęcia odkąd wysyła swoich gości, albo wie i świadomie naciąga nas na takie ,,niespodzianki''- tym bardziej przykro, ze od lat korzystamy z waszych usług a tu taka wpadka - zenada!

bo nie ma żadnych zalet, a każdy nowy dzień, przynosi nowy , uciążliwy zawód, który sprawie,ze od wejścia do pokoju, pożałujesz,ze tu przyjechałeś