Geovita (Dźwirzyno)

To miał być turnus rehabilitacyjny dla osoby niepełnosprawnej po udarze , a rehabilitacji takowej nie było , zabiegi mało adekwatne do chorych po udarze. Pokój fajny duży ale łóżko nie przystosowane. Zbyt niskie i miękkie i brak jakiegokolwiek uchwytu żeby się podnieść i wstać. W łazience brak maty antypoślizgowej , przydałby się jakiś mop żeby przynajmniej można było wytrzeć podłogę, żeby chory człowiek mógł przejść tych parę kroków. Pokój dla niepełnosprawnych znajduje się na parterze pod ogromnym zadaszeniem , gdzie nie dochodzą żadne promienie słoneczne i jest wiecznie ciemno. Na dodatek w rogu ściany na zewnątrz, zaraz obok okna jest wylęgarnia komarów i pająków. W pokoju w oknie powinna być zamontowana moskitiera bo nie można otworzyć okna bo wszystko wlatuje do środka. Jedzenie bardzo smaczne i można najeść się do woli. Śniadania i kolacje w formie szwedzkiego stołu a obiad serwowany. Obsługa hotelowa bardzo miła. Basen fajny z podgrzewaną wodą. Miejsce urokliwe i blisko do morza. Hotel wymaga remontu.

Nie polecam tylko ludziom chorym po udarze , ludziom niepełnosprawnym .