Uzasadnienie
Na początku zaznaczę, że zależy mi na podzieleniu się opinią na temat czegoś co nosi w tym hotelu nazwę spa. Zdecydowałam się na arbuzowy peeling z maską i masażem. Pani zaprowadziła mnie do gabinetu z oknem na całą ścianę, które było zasłonięte tylko prześwitującą zasłonką... Poprosiłam o zmianę gabinetu. Zaprowadzono mnie do innego... Lepszego tylko pod tym względem, że nie było okna.... W gabinecie było zimno,trzęsłam się podczas nakładania maski na ciało. W oczy świecił mi halogen... Zero świeczek, muzyka nagle przestała grać z głośników. Pani stwierdziła, że w recepcji nie wiedzą, że przestała grać i tyle. Zapytałam czy korzystała kiedyś z innego spa, ona odpowiedziała, że tak. Zapytałam czy jej zdaniem to światło i brak przygotowania jest ok. Ona na to, że za to nie odpowiada i nie zgłosić uwagi w recepcji. Biorę prysznic w przeszklonym prysznicu i nagle do pokoju wchodzi kobieta z obsługi i pyta o nożyczki. Ekstra relaks. Po wszystkim idę do recepcji i mówię o oknie ,a pan, że przecież zmieniono mi gabinet i architektura budynku to nie jest ich wina. Mówię, że kolejny gabinet nie był przygotowany dużo lepiej, że halogen świecił mi w oczy, nie było muzyki i było mi zimno podczas zabiegu. Odpowiedź :to nie ja robiłem zabieg i miała pani żelową maskę to była zimna,a ja, że chyba można rozgrzać w dłoniach przed nałożeniem,a on swoje, że to nie on robił zabieg. Mówię, że może 7 lat temu to było spa, ale teraz to ze spa nie ma nic wspólnego i skoro ani tamta pani nie odpowiada, ani pan to kto? A on: czego pani oczekuje? A ja, że skoro pan nie wie czego to niczego i moja opinia o tym miejscu pojawi się w internecie. Także nie decydujcie się na zabiegi w tym miejscu, bo to nie spa.