Kleopatra Life

Byłam już 8 razy w turcji i jak narazie był to według mnie najgorszy hotel, na pewno już do niego nie pojadę, ani też nie polecę go znajomym. Jedyną zaletą tego hotelu są ludzie w nim pracujący, zawsze uśmiechnięci, pomocni, chłopaki w jadalni uwijają się jak mrówki. Po przybyciu do hotelu po godz. 19:00 i zameldowaniu się poszliśmy na kolację, od razu zauważyłam że nie ma szału z wyborem jedzenia. Na śniadania zawsze było to samo, obiad kurczak, indyk albo baran na zmianę, kolację znowu kurczak, indyk, baran tylko w innej postaci, raz był kebab z kurczaka z frytkami ale dobrze że przyszliśmy zaraz po 19:00 na samym początku kolacji, ponieważ o 19:40 już go nie było :d ogólnie ilość jedzenia bardzo mała, placki zwykle 3 sztuki tylko przy kolacji a po skończeniu się nie były donoszone, więc opcja kto pierwszy ten lepszy, dania mało urozmaicone, nie było w czym wybierać, nadrabiałam ciastkami i lodami z migrorsa, właśnie- sklep migros zaraz za rogiem czynny do 23:00 i wieczorami wychodziliśmy na kolację do restauracji. Co jeszcze nie podobało mi się w tym hotelu to brak klimatyzacji w środku, jedynie klimatyzacja w pokojach, w windzie duszno, zero przepływu powietrza, na korytarzach to samo, a na jadalni pot płynął po plecach :d. Za wifi w pokoju zapłaciliśmy 40 dolarów za dwa numery, działało bardzo kiepsko. Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane co 3 dni, za zostawione dolary częściej, mieliśmy pokój z widokiem na morze, łazienka bardzo malutka, mój narzeczony ma 190 cm wzrostu i po wejściu pod prysznic ciężko mu się było umyć ale był dzielny. W łazience suszarka, mydełka, szampony i żele pod prysznic. Klimatyzacja w pokoju cicha i działająca bardzo dobrze, lodówka uzupełniana w wodę. W hotelu 90% ludzi to ruscy i osoby starsze po 23:00 już wszystko pozamykane i cisza w całym hotelu, jedynie starsze panie i panowie błąkają się między pokojami. Plaża piękna, wystarczy przejść przez ulicę, za dwa leżaki, 2 parasolki oraz stolik płaciliśmy 6 dolarów za cały dzień. Chłopaki pracujący na plaży bardzo pomocni, dbają o ludzi. Drinki na plaży od 8 do 15 euro zależy jaki drink. Na bazar szliśmy wzdłuż ulicy ataturka zajęło nam to około godziny, w drogę powrotną wybraliśmy taksówkę, w hotelu byliśmy za 7 min a zapłaciliśmy 100 lir. Ceny na bazarze bez zmian, buty, koszulki, torebki, portfele, paski tak jak w poprzednich latach, targowanie to podstawa. Ogólnie moje wrażenia po pobycie w tym hotelu, są takie, że dało się przeżyć bo było to dla nas tylko miejsce do kąpania i spania, jeśli ktoś się nastawia na jakieś urozmaicenia to ich nie znajdzie. Osobiście ludziom młodym nie polecam, według mnie jest to hotel dobry dla osób 60+.

Teren i wygląd zewnętrzny hotelu ok, stan techniczny ok, czystość i porządek utrzymane w całym hotelu, atmosfera oraz kultura osób tam pracujących bardzo wysoka, miłe osoby.

Wyposażenie pokoju ok, pokoje bardzo małe, codziennie sprzątane, łazienka malutka.

Smak i jakość potraw ok, natomiast urozmaicenie na bardzo niskim poziomie, czystość na stołówce utrzymana, chłopaki dają radę, jakość obsługi wynagradza wszystkie mankamenty tego hotelu.

Basen malutki, rano już pozajmowane miejsca, plaża piękna, wynagradza standard basenu, sport i rozrywka na plaży super, jest co robić, siatkówka, skutery, paragliding, udogodnienia dla rodzin są takie, że np. Można sobie obok leżaków zamówić dmuchany basen dla dzieci, według mnie super sprawa.

Hotel położony dość daleko od centrum, do pierwszych restauracji nie daleko ale np. Do bazaru lepiej zamówić taksówkę, migros za rogiem, mnóstwo atrakcji i rozrywek, komunikacja bezproblemowa, obok hotelu dzwonek po taksówkę, czekaliśmy 2 min.

Za tą cenę zdecydowanie spodziewałam się czegoś lepszego. Nie jestem zadowolona, więcej nie wybiorę tego hotelu.

Według mnie jest to hotel dla osób 60 +, po 23 cisza nocna, mało urozmaicone jedzenie, mała ilość jedzenia.

all inclusive (ALL), zwiedzanie, pokój standardowy, 1 tydzień, podróżuje 1 raz w roku