All Inclusive Pattaya

Obfitość ryb, owoców morza, przypraw i ziół

Bardzo długa, bo licząca ponad 3 tys. km linia brzegowa Tajlandii, sprawia, że ryby i owoce morza to stałe pozycje w jadłospisie Tajów. Menu w hotelach All inclusive w Pattayi stanowi często odzwierciedlenie tajskiej tradycji kulinarnej, obfitującej w produkty pochodzenia morskiego. W hotelowym bufecie może się zatem pojawić m.in. zapiekanka z owoców morza ho mok talay (zapiekanka z dodatkiem czerwonej pasty curry, kapusty chińskiej i mleka kokosowego), zupa z krewetek Tom yum (zupa ugotowana na bulionie z tamaryndowca indyjskiego, galangi i liści limonki, z dodatkiem kiełków, papryczek chili i kolendry), smażone kalmary z dodatkiem czosnku pla meuk thot kratiem phrik oraz duszone kraby w sosie curry pu pat pong kari. Jeśli chodzi o tę ostatnią pozycję, to jest ona jedną z wariacji curry – a zatem jedną z odmian potraw przygotowywanych na bazie pasty curry, która stanowi mieszankę przeróżnych przypraw (do podstawowych składników tworzących pasty curry zalicza się kurkumę, trawę cytrynową, kolendrę, imbir, papryczki chili, czarną gorczycę, czarny pieprz oraz kmin rzymski). Wypoczywając w Pattayi nie sposób jest nie sposób jest nie wyczuć wszechobecnego zapachu curry, czy to w hotelowych restauracjach, czy też na lokalnych bazarach z jedzeniem. Ze znanych potraw curry w hotelowych restauracjach mogą się pojawić m.in. tzw. "muzułmańskie curry" z mięsem kaeng matsaman (potrawa stosunkowo mało pikantna, bo zawierającą dużą ilość mleczka kokosowego), curry z kurczakiem tom kha kai czy też tzw. „curry birmańskie" kaeng hang lay (potrawa o nietypowym, słodko – kwaśnym smaku).

Ekstremalne specjały poza hotelem

Hotele proponujące wczasy All Inclusive dostosowują generalnie swoje menu do upodobań kulinarnych grup narodowościowych najchętniej odwiedzających Tajlandię. Oznacza to na przykład, że w większości hoteli, w których serwowane są dania tajskie, zwraca się uwagę na poziom pikantności potraw (dania serwowane są zazwyczaj w wersji mało pikantnej, ponieważ przeważająca liczba turystów nie jest przyzwyczajona do poziomu pikantności, jaką tolerują mieszkańcy Południowo – Wschodniej Azji). Ale menu jest także dostosowane pod względem kulturowym, co oznacza, że w restauracjach hotelowych nie podaje się na przykład smażonych insektów – przekąsek uznawanych przez Tajów za smakołyki, a przez większość Europejczyków czy Amerykanów za specjały nieco ekstremalne. Turyści, którzy nie boją się jednak spróbować smażonych w woku owadów, mogą udać się do centrum Pattayi i tam spróbować nietypowych, owadzich przekąsek, doprawionych jednym z tajskich sosów albo tajskim pieprzem. Do cenionych przez Tajów przysmaków należą między innymi świerszcze Jing Leed, chrząszcze Maeng Kee Noon (chętnie spożywane do piwa), robaki Non Mai, dżdżownice Non Pai czy też koniki polne Tak Ga Tan.